Największą radość daje mi robienie portretów dzieci. Maluchy są
niewinne, szczere, otwarte. Niczego nie udają, a ich minki, nawet te
smutne, są po prostu piękne. Uśmiech na ich twarzy można wywołać
najmniejszą błahostką. Najlepszą zapłatą za taką sesję jest to wielkie
“wow” jakie słyszę od mam, gdy odbierają zdjęcia:)